Ale, w środku piaskiem i kurzem
podniesiony wokół niego, sierżant-major podskoczył.
wydawało się z krateru z wulkanu.
- niech żyje Republika! Wołał on się trzęsie.
i, w tej samej chwili czasowej, w wodzie i na plaży,
został powtórzony przez wszystkich widzów to wołanie sakralnym, które
był nieśmiertelny umarli sami.
Tłumaczony, proszę czekać..
